Irlandia importuje około 95% swoich jabłek, często z tak odległych miejsc jak Chile i Nowa Zelandia, gdzie żyzne gleby mają duże sady, dużo słońca. Podobnie każda gruszka sprzedawana w irlandzkich supermarketach jest uprawiana za granicą. Jednak w miarę jak zmiany klimatyczne i konsumenci zdają sobie sprawę z potrzeby zrównoważonego rozwoju, coraz więcej kupujących poszukuje lokalnych owoców.
Kevin McCann, dyrektor handlowy McCann Orchards, ujawnia sekret sukcesu firmy: „Traktujemy drzewa jak dzieci. Bardzo się o nie troszczymy i chronimy przed krzywdą.”
McCann Orchards uprawia tradycyjne irlandzkie odmiany jabłek, takie jak Bramley, w swoim ogrodzie Armagh od lat 60. XX wieku. Od 25 lat sprzedają je detalistom. Teraz lokalne jabłka Gala i Golden Delicious, a także gruszki Conference i QTee z nowego rodzinnego sadu w Tullyallen zapełnią półki Tesco.
Według Lorcan Bourke, kierownika ds. świeżych produktów w Bord Bia, sady jabłkowe i gruszowe są bardzo pomocne w walce ze zmianami klimatycznymi, ponieważ wychwytują duże ilości dwutlenku węgla.
W zeszłym roku Bord Bia zlecił badanie, które wykazało możliwości handlowe dla lokalnych jabłek. Główną wadą był czas dojrzewania sadu, zanim owoce stały się dostępne do sprzedaży komercyjnej. Istnieje niebezpieczeństwo, że upodobania kupujących mogą się zmienić, gdy hodowca będzie czekał na zakwitnięcie jabłoni. Irlandia jest również krajem o wysokich kosztach prowadzenia działalności ogrodniczej.
Dlatego konieczne jest partnerstwo z dużym sprzedawcą. Tak więc rodzina McCann, wspierana przez Departament Rolnictwa, zwróciła się do Tesco. W sadzie firmy rosną jabłka Gala. Znane ze swojego słodkiego, soczystego smaku są jednymi z najpopularniejszych jabłek na świecie. W ramach dwuletniej umowy o wartości 2,5 miliona euro między Tesco i McCanns, jesienią i zimą w Tesco będą dostępne lokalne jabłka i gruszki.
Źródło:EastFruit