Zbiory owoców pestkowych rozpoczęły się w hiszpańskiej prowincji Badajoz z kilkudniowym opóźnieniem w porównaniu z poprzednim sezonem. Pierwsze brzoskwinie, nektarynki i morele są już zbierane, choć jeszcze w niewielkich ilościach. Zbiór śliwek, najbardziej reprezentatywnego produktu z gamy owoców pestkowych w Badajoz, rozpocznie się w przyszłym tygodniu.
„Do przyszłego tygodnia nie będziemy mieć stałych ilości owoców”, mówi José Aurelio García, kierownik spółdzielni Explum. „Zbiory pierwszych śliwek, naszego najważniejszego produktu pod względem wielkości, rozpoczną się w przyszłym tygodniu z kilkoma niereprezentatywnymi odmianami. Dopiero w drugim tygodniu czerwca będziemy mieli dobre ilości Black Splendor. W każdym razie wtedy popyt zwykle zaczyna wzrastać."
Według producenta i sprzedawcy zbiory owoców pestkowych zaczynają się od plonów typowych dla normalnego sezonu, bez nadmiernej produkcji. Wyjątkiem będą śliwki żółte, ponieważ odmiana Golden Globe ucierpi na spadku objętości.
„W porównaniu z innymi hiszpańskimi obszarami produkcyjnymi, Estremadura nie została dotknięta przez mróz ani grad. Nasze produkcje obecnie pokrywają się z tymi w Murcji, która coraz bardziej wydłuża swój harmonogram zbiorów. W tym roku prawie nie będziemy pokrywać się z Lleidą i Aragonią, ponieważ straciły około 70% zbiorów z powodu mrozu”, mówi José Aurelio García.
„Powinniśmy zatem widzieć płynniejszy marketing, chociaż w przypadku śliwek nie będzie to miało większego wpływu, ponieważ będziemy również konkurować z lokalnymi produkcjami wielu krajów, do których eksportujemy, gdzie ich uprawy nie ucierpiały ” – mówi. „W tym roku, w porównaniu do poprzedniego, Włochy mają całkiem sporo śliwek Angeleno. Będziemy też konkurować z tym krajem, a także z Francją i Grecją na rynkach pozostałych gatunków owoców pestkowych. „Nie wiem, co wydarzy się w tym sezonie, ale wygląda na to, że może być interesujący dla nektarynek i brzoskwiń”.
Inflacja i wynikający z niej wzrost kosztów produkcji jest prawdopodobnie największym zmartwieniem sektora owoców pestkowych w tym roku. „Zastanawiam się, czy ten wzrost kosztów zostanie zrekompensowany we wszystkich ogniwach sieci i czy znajdzie to odzwierciedlenie w cenie sprzedaży.”
Explum eksportuje swoje owoce głównie na rynki europejskie, choć w przypadku śliwek wysyła również dalej, co w tym roku stało się jeszcze większym wyzwaniem. „Wynajem kontenerów stał się niezwykle kosztowny, a koszt wysyłki do Meksyku wzrósł z około 6 000 euro w zeszłym roku do ponad 14 000 w tym roku... – mówi.
Źródło:explumsc