czwartek, 25 kwiecień 2024
Uprawa owoców i warzyw pod okupacją Federacji Rosyjskiej: realia i zagrożenia

Zmasowana inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę zagroziła bezpieczeństwu żywnościowemu nie tylko kraju, ale i dużej części świata – wszak Ukraina jest znaczącym eksporterem produktów rolnych. Jednym z najpilniejszych problemów żywnościowych na krajowym rynku kraju jest brak możliwości dostaw warzyw z południowych regionów, które obecnie są czasowo okupowane przez rosyjskie wojsko. Dziennikarze EastFruit pytali rolników w obwodzie chersońskim o sytuację w regionie teraz i jakie będą konsekwencje wojny dla ukraińskiego rynku owoców i warzyw .

 — Jaka jest obecna sytuacja w sektorze rolnym regionu Chersoniu? Ile gospodarstw ucierpiało od najeźdźców? Jak rolnicy radzą sobie z pracą pod okupacją?

 - Teraz terytorium jest zajęte, to znaczy wiele procesów jest trudnych do kontrolowania. Zerwane zostały zwykłe więzy gospodarcze, wyjechała duża część ludności, a to są zasoby pracy. Dochodzi nawet do tego, że drobni producenci opuszczają szklarnie wraz ze zbiorami i po prostu opuszczają region.

W tym samym czasie są ludzie, którzy nadal zbierają - truskawki ogrodowe, ogórki. Niektórzy nawet zbierają plony  sąsiadów. Wszystko zależy od sytuacji na danym obszarze. W niektórych miejscach rolnicy, którzy mają zasoby, nadal pracują cicho, w niektórych miejscowościach sytuacja bezpieczeństwa na to nie pozwala.

Główna koncentracja gospodarstw znajduje się na lewym brzegu (Oleszki, Kachowka, obwód skadowski). I choć teraz nie ma tam działań wojennych, aktywność gospodarcza znacznie spadła, bo wszędzie są blokady dróg, bankomaty nie działają (nie ma wystarczającej ilości gotówki), pracownicy nie przychodzą do pracy, a wcześniej nawet przyjeżdżali z sąsiednich regionów. Wszystko to doprowadziło do zmniejszenia aktywności gospodarczej producentów owoców i warzyw w regionie o 30-50%. Również wielu z tych, którzy kontynuują pracę, zmniejsza obszar upraw.

Nie słyszałem o konfiskacie warzyw, na razie nie mam takich informacji. Ale fakt, że kupujący pochodzą z Krymu, jest faktem.

— Jakie są teraz problemy z logistyką owoców i warzyw na Ukrainie? Jak wygląda interakcja między regionami?

- Praktycznie nie ma logistyki z południowych regionów. Są też problemy z transportem ukraińskich produktów za granicę, ponieważ zerwane zostały łańcuchy dostaw drogą morską. Z tego powodu wzrosły ceny produktów sprowadzanych przez porty, a także produktów roślin szklarniowych, ponieważ dostawy z południa ustały. Teraz Lwów stał się główną bazą przeładunkową, węzłem importowo-eksportowym.

- Regiony południowe tradycyjnie zapewniają największą podaż owoców i warzyw na Ukrainie. Ze względu na zajęcie niektórych regionów taki przepis jest poważnym pytaniem. Co się stanie z rynkiem warzyw, jagód i owoców w tym sezonie? Czy będzie można zastąpić brak dostaw produktami z importu? Jakie będą ceny?

 

- Jeśli będzie zauważalny niedobór produktów krajowych, produkty będą znacznie droższe, bo trzeba zapłacić za transport z innych krajów, opłaty celne itp. Weźmy na przykład cukinię. Jeśli nie będzie dostaw z regionu Chersoniu, to wolumeny uprawiane w Odessie i Zakarpaciu nie wystarczą na zaspokojenie popytu. W związku z tym produkt będzie importowany z Turcji, Grecji lub innych krajów. Również dostawy ze wschodu, na przykład z Uzbekistanu, są teraz niemożliwe. W związku z tym, jeśli wcześniej w szczycie sezonu cukinia kosztowała mniej niż 10 UAH za kilogram, to w tym roku cena detaliczna będzie co najmniej dwa razy wyższa. Teraz ten trend jest wyraźnie widoczny w cenach ogórków. Chyba nigdy na przełomie kwietnia i maja ogórek kosztował więcej niż 100 UAH za kilogram.

- Obwody Kijowa i Czernihowa dostarczają znaczną część ziemniaków i warzyw. Czy te regiony będą w stanie szybko wznowić pracę po wyzwoleniu? A biorąc pod uwagę wzrost powierzchni pod warzywami barszczowymi w regionach zachodnich, jakie będą ceny?

 - Nie powinno zabraknąć tej grupy produktów. Zmniejszyła się siła nabywcza Ukraińców, wielu straciło pracę, zmniejszyła się też ludność kraju, bo wielu wyemigrowało. W związku z tym konsumpcja tej grupy produktów może się zmniejszyć. Wskaźnikiem w tym sensie jest teraz cena ziemniaków. Jest bardzo niski, ponieważ nie ma dużego popytu.

- Czym według Pana prognoz będzie ten rok dla sektora rolnego Ukrainy i całego świata?

Nie podchodzę do tego zbyt pesymistycznie. Tak, logistyka będzie droższa, przez co produkty również będą droższe. Eksport produktów rolnych może odbywać się koleją, przez porty innych krajów, np. Rumunii. Oczywiście na światowym rynku wystąpi chwilowy niedobór, ale to nie jest mega załamanie.

— Jakiej pomocy od państwa, międzynarodowych darczyńców potrzebują ukraińscy rolnicy?

„Teraz poparcie państwa jest kolosalne. Możesz otrzymać pożyczki, gwarancje, pomoc od darczyńców europejskich. Rolnicy muszą tylko spełnić warunki, aby z tego skorzystać i po prostu iść do przodu.

Źródło:EastFruit

Log in or Sign up