piątek, 26 kwiecień 2024
Andrij Jarmak:  żywności będzie znacznie mniej, ceny wszystkich produktów gwałtownie wzrosną

Na południu i wschodzie Ukrainy rozpoczęcie prac w terenie jest opóźnione z powodu wojny. A prace terenowe na obszarach objętych aktywnymi działaniami wojennymi mogą w ogóle się nie rozpocząć. Analityk rynków rolnych z 30-letnim doświadczeniem Andriy Yarmak w wywiadzie dla LB.ua opowiada, jak wojna wpłynie na Ukrainę i świat.

- Czy zasiewy zostaną przerwane na Ukrainie?

Andriy Yarmak: Kampania siewna została już przerwana – na południu upływają terminy wielu prac. Rolnicy próbują coś zrobić, ale są odcięci od dostaw paliw, nawozów, nasion, środków ochrony roślin. Wiele pól zostało zniszczonych. Zniszczeniu uległy obiekty magazynowe, maszyny rolnicze itp. Okupanci również aktywnie odbierają im sprzęt i środki. W rejonach nieokupowanych dosłownie wszystkiego brakuje, ale głównie ludzi do pracy w polu, wielu zabrano w szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy. Są też problemy z dostępem do finansowania.. A wszystko to jest bardzo trudne do rozwiązania. Infrastruktura zniszczona. Dlatego nie można sądzić, że w 2022 roku Ukraina wyeksportuje część produktów rolnych w znaczących ilościach.

— Jakie są tego konsekwencje dla Ukrainy i świata?

— Oprócz tego, że Ukraina nie będzie eksportować, może nadal importować produkty spożywcze i już teraz wymaga znacznego importu. W związku z tym całkowicie zniszczyło to cały system logistyczny w Europie, który teraz trzeba skierować w przeciwnym kierunku, ponieważ Ukraina była eksporterem.

Rosja jest też ważnym eksporterem zboża, ale tam też zbiory będą się zmniejszać, bo są duże problemy z finansowaniem prac polowych i teraz z tego kraju wysyła się bardzo mało zboża, bo nikt nie chce pracować z agresorem.

Ukraina i Federacja Rosyjska są głównymi dostawcami oleju słonecznikowego na świecie – ogółem ponad 65%, a obecnie prawie nie ma eksportu. Olej słonecznikowy jest bardzo ważny dla światowego przemysłu spożywczego.

Ukraina jest bardzo ważnym dostawcą pasz dla zwierząt, zwłaszcza do Azji i na Bliski Wschód. To nie tylko kukurydza, ale także soja, śruta oleista. Bez paszy białkowej nastąpi gwałtowny spadek wydajności zwierząt, co doprowadzi do zmniejszenia podaży zarówno mleka, jak i mięsa. Ponadto nie ma obecnie eksportu kurczaka z Ukrainy - najtańszego rodzaju mięsa, a Ukraina jest głównym eksporterem!

Wysokie ceny gazu, stanowiące ponad 80% kosztów najważniejszego nawozu, jakim jest azot, powodują, że wszędzie jego zużycie gwałtownie spadnie. W związku z tym plony upraw na całym świecie (a jest to zarówno pasza dla zwierząt, jak i żywność dla ludzi) gwałtownie zmniejszą się. W związku z tym gwałtownie spadnie podaż produktów spożywczych. Przecież ilości ziemi pod uprawę nie można zwiększyć. Co więcej, obszar ten z roku na rok się kurczy.

Wysokie ceny ropy i benzyny zmuszają przetwórców kukurydzy w Stanach Zjednoczonych i innych krajach do przekształcenia większości kukurydzy w produkcję bioetanolu. W związku z tym dodatkowo zmniejsza to podaż kukurydzy na potrzeby żywnościowe i paszowe, dodatkowo pogarsza sytuację w zakresie globalnego bezpieczeństwa żywnościowego.

Ten sam czynnik zmusza przetwórców trzciny cukrowej w Brazylii do zużywania większej ilości trzciny cukrowej do produkcji bioetanolu, co zmniejsza podaż cukru na rynku światowym.

Zachęca również do zwiększenia wykorzystania rzepaku do produkcji biodiesla. A to jest zmniejszenie podaży oleju roślinnego.

Oznacza to, że wszędzie będzie znacznie mniej żywności - a to doprowadzi do gwałtownego wzrostu cen całej żywności na świecie, co pozostawi, według moich przybliżonych szacunków, ponad 700 milionów ludzi dodatkowo poza dostępem do minimalnej dziennej liczby kalorii.

- Czy politycy w Unii Europejskiej i USA zdają sobie sprawę z tych konsekwencji przedłużającej się wojny, która rozpętała Federację Rosyjską?

- Politycy, którzy teraz tam rządzą, nie wiedzą i nie rozumieją, czym jest głód, dorastali w takich czasach. Sformułowanie „bezpieczeństwo żywnościowe” znają tylko teoretycznie,  używają go tylko do uzasadnienia jakichś nierynkowych mechanizmów regulacji własnego nieefektywnego sektora rolnego lub do zadeklarowania „troski” lub nawet „głębokiej troski” o głód w odległych krajach Afryki lub Azji.

- W jaki sposób można zminimalizować ewentualne straty spowodowane zakłóceniami sezonu siewów w niektórych regionach?

— Sytuacja szybko się zmienia, rząd zapowiedział już szereg działań wspierających rolników. Jak skuteczne są, przekonamy się w niedalekiej przyszłości. Jak dotąd istnieje tylko jeden najskuteczniejszy mechanizm ratowania sezonu siewnego – są to Siły Zbrojne Ukrainy.

Źródło:www.EastFruit

Log in or Sign up