Jabłka są wizytówką belgijskiego sektora sadowniczego. Można je znaleźć w wielu sklepach na całym świecie. A od dwóch lat Omar Elseidy z Nuba Group eksportuje je do Egiptu, gdzie są bardzo popularne.
Firma założona przez Omara dwa lata temu zajmuje się eksportem i importem. Na eksport kupuje owoce bezpośrednio od stałych hodowców. „Więc kupujemy je trochę taniej, co sprawia, że klienci w Egipcie, Jordanii i Dubaju są zainteresowani kupowaniem belgijskich owoców” – kontynuuje Omar.
„Egipt to ogromny rynek, ale funt egipski nie jest tak silny jak euro. Mimo to, belgijskie jabłka w Egipcie mają ogromny potencjał”. Dlatego Nuba Group rozrosła się w ciągu ostatnich dwóch lat. „Jestem głównie pośrednikiem. Kupujemy owoce bezpośrednio od dostawców, przewozimy owoce do sortowni, a następnie eksportujemy, szczególnie na Bliski Wschód” – wyjaśnia.
Firma jednak nie tylko pośredniczy w transakcjach eksportowych. Posiada bezpośrednich dostawców w Egipcie i Maroku oraz importuje owoce do Belgii. "W tych krajach rozpoczął się nowy sezon cytrusowy. Te owoce, które zawsze cieszą się popularnością na belgijskim rynku, są dobrej jakości." Omar koncentruje się głównie na twardszych owocach, ale importuje również nigeryjskie awokado.
Patrząc w przyszłość, Omar wciąż widzi wiele możliwości rozwoju. „Zawsze szukamy nowych grup produktów lub rynków, ale Grupa Nuba jest wciąż młodą firmą. Importowanie produktów takich jak pomidory czy truskawki jest dla nas wciąż zbyt ryzykowne. To zdecydowanie coś, co rozważylibyśmy w przyszłości. zawsze dobrze jest pozostać ambitnym” – podsumowuje.
Źródło:Nubagroup