„Zazwyczaj dostarczam śliwki Angeleno do świąt Bożego Narodzenia, ale w tym roku kryzys społeczno-gospodarczy i geopolityczny zmusił mnie do przeglądu planowania i nie przedłużania kalendarza handlowego. Powodem jest wzrost rachunku. – wyjaśnia Antonio Gallicchio, pośrednik z Matery.
Wzrost kosztów energii elektrycznej, który w niecały rok potroił się, utrudnia życie firmom, które już teraz muszą zmierzyć się z mniejszym popytem. Ci, którzy przechowują i pakują owoce i warzywa, są zmuszeni do korzystania z chłodni, ale biorąc pod uwagę obecne taryfy, często wolą wyłączać systemy.
„Przechowywanie owoców stało się zaporowe. Moja chłodnia jest czynna 24 godziny na dobę i kosztuje około 200 euro dziennie. Rachunki za energię, które kiedyś wynosiły około 3000 euro, teraz przekraczają 8000 euro. Firmy nigdy nie nadrobią takich kosztów."
Biorąc pod uwagę wszystkie inne wzrosty, wiele firm ryzykuje zamknięcie. „Istnieje wiele niepewności co do przyszłości, szczególnie w tych smutnych czasach. Wolę sprzedać i stracić 0,10-0,15 EUR/kg teraz, niż stracić znacznie więcej pieniędzy później tylko dlatego, że będę musiał zapłacić rachunki za prąd. "
„Zamówienia pozostają na niskim poziomie, chociaż myśleliśmy, że sytuacja się poprawi we wrześniu. Sprzedałem tylko 20% zebranych do tej pory śliwek, ponieważ popyt jest znacznie niższy niż w 2021 roku.
„Ten brak entuzjazmu trwa od miesięcy, do tego stopnia, że zdecydowałem się na zakup tylko 30% oferowanych mi drzew śliwy w porównaniu z poprzednim sezonem.”.
Źródło:Freshplaza