czwartek, 21 listopad 2024
Problem z dostępem siły roboczej.

Ze względu na niższe zbiory - co jako Związek Sadowników sygnalizowaliśmy - problemy z pracownikami są mniejsze niż mogłyby być, gdyby jabłek było więcej. Niestety, to marne pocieszenie, bo afera wizowa oznacza, że w kolejnych latach dostęp siły roboczej z zewnątrz będzie utrudniony - mówi w rozmowie z serwisem www.sadyogrody.pl Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.

Perspektywy na sezon jabłkowy 2023/2024

Jak obecnie kształtuje się sprzedaż jabłek – czy póki co perspektywy na sezon wciąż są pozytywne?

Sezon dopiero się kształtuje. Jednak są pozytywne objawy. Niedawno byłem we Włoszech, w tamtejszym zagłębiu sadowniczym i rzeczywiście także tam zbiory jabłek są niższe niż rok temu. Poważni operatorzy w innych krajach UE zaczynają także kupować na magazyn tak, aby mieć ofertę handlową do późnej wiosny. W okolicach Bolzano widziałem kilka ciężarówek na holenderskich tablicach rejestracyjnych i z logiem tamtejszych organizacji producenckich. Może to oznaczać wczesny import owoców w skrzyniach. Tak więc perspektywy na nowy sezon są nadal pozytywne.

Jak wygląda sytuacja ze zbiorami – sadownicy narzekają na duże braki w pracownikach do zbioru? Czy istnieje zagrożenie że nie wszystkie owoce zostaną zebrane na czas?

MM: Ze względu na niższe zbiory - co jako Związek Sadowników sygnalizowaliśmy - problemy z pracownikami są mniejsze niż mogłyby być, gdyby jabłek było więcej. Niestety, to marne pocieszenie, bo afera wizowa oznacza, że w kolejnych latach dostęp siły roboczej z zewnątrz będzie utrudniony. Urzędnicy nawet po zmianie władzy będą się bali wydawać więcej wiz. Natomiast w tym roku raczej zbierzemy wszystkie jabłka i gruszki. No chyba, że pogoda przeszkodzi. 

Jak wygląda sytuacja ze „ściąganiem” pracowników w bardzo dalekich krajów – czy to wciąż szansa dla polskich sadowników?

Będzie bardzo trudno ich ściągnąć. Choć kierunki, które wskazaliśmy jako Związek nie obejmują krajów muzułmańskich, to jednak dla wielu np. Hindus i Nepalczyk, to muzułmanin. Nie wiem jakie szkoły skończyli niektórzy politycy, ale zabierając głos w tej sprawie  i zrównując wszystkich z terrorystami i migrantami - zabójcami, skutecznie blokują ten kierunek importu taniej siły roboczej. Boję się, że zmiana nastawienia może potrwać nawet kilka lat, a tym czasie nasze problemy wzmogą się. Stawki w latach urodzaju mogą rosnąc nawet do poziomu nie gwarantującego opłacalności.

Autor: Aneta Gwara-Tarczyńska

Źródło: www.sadyogrody.pl 

Log in or Sign up